Dyniowe donuty

Dyniowe donaty, dzisiaj u mnie w halloweenowej odsłonie.

Nie są straszne, ale mam nadzieję, że wywołają uśmiech na waszych twarzach.

Mięciutkie pomarańczowe wnętrze, ukryte pod czekoladową polewą to jest bardzo dobre połączenie.

Oczywiście udekorować je możecie po swojemu, tutaj to tylko jedna z wielu możliwości ich podania.

donuty :

• 1 ¾ szkl ( 280 g )  mąki pszennej
• ½ szkl ( 125 ml ) oleju rzepakowego
• 3 jajka
• ¾ szkl (  150 g ) cukru
• 1 ½ szkl (  400 g ) puree z dyni
• 2 łyżeczki przyprawy do piernika
• 1 łyżeczka proszku do pieczenia
• szczypta soli

dodatkowo :

• 100 – 120 g drażetek czekoladowych
• cukrowe oczy
• 90 g pianek cukrowych

W misce wymieszać puree z dyni, olej i jajka. Wszystko powinno sie ze sobą dokładnie połączyć.

Do miski z masą dyniową dodać mąkę, cukier, proszek do pieczenia, przyprawę do piernika i sól.

Ponownie wszystko dokładnie wymieszać.

Jeżeli używacie foremek silikonowych nic nie musicie z nimi robić, jeżeli są to foremki metalowe trzeba je spryskać olejem.

Ciasto przełożyć do rękawa cukierniczego ( można zastąpić mocną torebką foliową ), odciąć końcówkę.

Foremki wypełnić ciastem do ¾ objętości.

Piec w 180°C góra – dół przez 30 minut.

Upieczone donuty wyjąć z piekarnika i zostawić w foremkach na kilka minut do lekkiego przestygnięcia.

Po tym czasie, wyjąć donuty z formy i studzić na kratce.

W misce na parze rozpuścić drażetki czekoladowe. Można do tego też użyć mikrofali.

Każdy donut zamoczyć z jednej strony w czekoladze, jeżeli trzeba wyrównać łyżką i odłożyć na kratkę.

Ozdobić oczami cukrowymi.

Pianki cukrowe rozpuścić w mikrofali lub na parze mieszając.

Kiedy powstanie jednolita masa brać porcjami w ręce ( bardzo brudząca praca, więc dla wrażliwych polecam rękawiczki) i rozciągać między palcami tworząc nitki i siatki. Nakładać pojedyńczo na każdy donut.

Smacznego!

Jeśli skorzystałeś z tego przepisu lub masz jakieś pytania zostaw proszę komentarz.

Miło mi również będzie, jeśli ocenisz ten przepis dając mu odpowiednią wg ciebie ilość gwiazdek.