Chleb biały upieczony w ramach sierpniowej piekarni
Muszę się przyznać, bez bicia, że o mały włos, a wpis wcale by się nie pojawił na blogu.
Kiedy zaczęłam go piec okazało się, że muszę zmodyfikować przepis. Do tego chleb miał być do kanapek na drogę, wiec dodałam do niego sól.
Na koniec przyjechaliśmy do naszego cudownego wynajętego domku, a tutaj… brak zasięgu.
Jednak jeśli udami się połączyć z internetem w okolicach godziny publikowania postów, to go wyślę :)
Przepis na chlebek pieczony w ramach sierpniowej piekarni wybrała Ania prowadząca naszą piekarnię z bloga Kuchennymi drzwiami.
- 1 kg mąki pszennej
- 700 ml wody
- 50 g oleju
- 25 g świeżych drożdży
- 2 łyżeczki cukru
- 1 łyżka soli
Drożdże rozpuściłam w wodzie, dodałam pozostałe składniki i pozwoliłam robotowi wyrabiać to przez 10 minut. Przykryłam i zostawiłam do wyrośnięcia. Nastawiłam zegar na 2 godziny i zajęłam się czymś innym. Po jakiejś godzinie przybiegł mój syn i kazał i iść do kuchni. A tam okazało się, że przy takim upale jaki panował tego dnia czas wyrastania znacznie się skrócił. Dobrze, że miska stała na barze, bo ciasto postanowiło z niej wyjść. Na blat kuchenny zleciała ścierka, a na nią spory kawałek ciasta. Szkoda, ze nie zrobiłam zdjęcia.
Zagniotłam je więc ponownie, podzieliłam na pół, uformowałam dwa bochenki i pozwoliłam im wyrosnąć.
Wstawiłam blachę z chlebem do piekarnika nagrzanego do 230ºC,a po 20 minutach zmniejszyłam temperaturę do 200ºC na kolejne 20 minut. Po tym czasie wyłaczyłam piekarnik, a chleb wyjęłam z niego po kolejnych 10 minutach.
Chleb wyszedł bardzo smaczny. Bardzo uniwersalny. Świetnie się sprawdził do kanapek jak i jako pieczywo do grillowania.
Polecam, bo jest bardzo nieskomplikowany, a efekt zachwyca.
Smacznego :)
Chlebek z sierpniowej piekarni na blogach :
BaBy w kuchni
Co mi w duszy gra
Gotuj zdrowo! Guten Appetit!
Grahamka, weka i kajzerka…
Konwalie w kuchni
Kuchennymi drzwiami
Moje domowe kucharzenie
Nie-ład mAlutki
Para w kuchni
Polska zupa
Smakowitychleb.pl
Stare gary
W poszukiwaniu slow life
Zacisze kuchenne
Na szczęście wszystko dobrze się skończyło, a chlebek cudny :)
Udało się, internet był do mnie przyjaźnie nastawiony akurat w chwili publikacji :)
Jak z prawdziwej piekarni :) wygląda pysznie!
Miło się to czyta, dziękuję :)
Wygląda pięknie, jeśli mogę tak powiedzieć to wręcz swojsko. A pachnie aż u mnie :)
Tak, zdecydowanie tak trzeba powiedzieć :)
Mój też był z dodatkiem soli..dzięki za wspólne pieczenie.
Z tego co widzę to większość piekła z solą. Pozdrawiam i do kolejnego pieczenia :)
Ah, ah ah… Tak właśnie powinien wyglądać dom <3
:)
Kurcze a ja o nim zapomniałam :-) pysznie wygląda :-)
Koniecznie upiecz, jest prosty i pyszny :)
Dobrze, że się udało! Szkoda byłoby gdyby taki ładny bochen się tu nie pojawił!
Dzięki za wspólne pieczenie.:)
Też się cieszę, bo chlebek wart dalszego rozpowszechniania :) Też dziękuję za pieczenie i podsumowanie akcji.
Pięknie upieczony! Dziękuję za wspólne letnie chwile! Pozdrawiam
Również dziękuję i do następnego razu. Pozdrawiam :)
Wspaniały bochen Ci się upiekł!
Dziękuję za kolejne chlebowe spotkanie :)
Serdecznie dziękuję i do następnego wspólnego pieczenia. Pozdrawiam :)
Aga, piękny!
Wspaniale Ci się udał.
U mnie poślizg z publikacją. Internet na toskanskiej wsi działa tylko przez komórkę.
Pozdrowienia!
U mnie jest też tylko mobilny, tylko w jednym miejscu i to pod warunkiem, że akurat nie ma chmur :) Pozdrawiam :)
Piękny chlebek, jaki wyrośnięty :)
I do tego smaczny :)
Jak pięknie wygląda!
Dziękuję :)
Wyrósł znakomicie, mojemu daleko do takich osiągnięć! Pyszna piekarnia! Pozdrawiam
Kolejna pyszna piekarnia, z niecierpliwością czekam na następną. Pozdrawiam serdecznie :)