Syrop z kwiatów czarnego bzu
Zawsze z podziwem oglądałam na innych blogach, ale jakoś tak nie mogłam się zdecydować. W tym roku zerwałam jednak jeden kwiatek potem kolejny i tak uzbierałam łubiankę. Pomysłów na nie miałam kilka, ale syrop kusił najbardziej. Tym bardziej, że podobno jest niezastąpiony w jesienno – zimowym okresie.
Przejrzałam wiele przepisów i w zasadzie wszystkie były do siebie podobne. Moim zdaniem najtrudniejsze jest określenie ilości kwiatów. I stan ich rozwinięcia. Jedni piszą, że mają być prawie przekwitające, inni, że zaraz po rozkwitnięciu. Wielkość trudno ocenić.
Zaczynamy od oddzielenia kwiatów od łodyżek, Jak dla mnie jest to bardzo mozolna praca i chociaż próbowałam różnych metod ( widelcem, nożyczkami ) dla mnie najznośniejsze było robienie tego palcami. Dosyć brudzące i czasochłonne. Chodzi o to, żeby zostawić jak najmniej zielonych części, ponieważ nadają one syropowi gorzkiego smaku.
Następnie wodę z cukrem zagotować tak, żeby powstał syrop, zalać nim kwiaty i dodać sok z cytryny. Przykryć, najlepiej gazą i odstawić na 2 – 3 dni.Po tym czasie syrop odcedzić, najlepiej używając gazy. Ponownie zagrzać i wrzący przelać do wyparzonych słoiczków lub butelek.
Mój syrop ma nieco ciemniejszy kolor. Jak zabrałam się za jego robienie okazało się, że nie mam w domu 1 kilograma białego cukru i brakującą część uzupełniłam brązowym.
Smacznego :)
Moja mama robila takie cudo ,musiala bym podpytac jak :) dziekuje za przypomnienie dzieciństwa :)
Widziałam już na wielu blogach, sama nie robiłam.
Moja mama robiła nam sok z owoców czarnego bzu. Z kwiatów próbowałam tylko nalewek :)
nigdy nie robiłam, a widziałam już na wielu blogach.
Zdrowy i na pewno smaczny syrop ;) Już widzę go kolejny raz dziś i coraz bardziej mnie przekonujecie, że muszę go kiedyś zrobić :)
Ja robię syrop trochę inaczej, ale pewnie wychodzi na to samo :) Ten smak i zapach są cudowne :)
Koniecznie muszę to kiedyś spróbować :)
Z tym cukrem brązowym wygląda ciekawie :) Bardzo lubimy syrop z kwiatów czarnego bzu :) i robimy identycznie :) pozdrowienia
Pyszny i zdrowy syrop :)
Jakie to musi być pyszne i zdrowe! :) Sama jeszcze nie robiłam – ale kto wie :)
Robię soczek bardzo podobnie, teraz do części dodałam sok z pomarańczy. Nie wyobrażam siebie wiosny bez zrobienia tego soku. Pozdrawiam :-)