Piernik staropolski
Ciasto na piernik staropolski należy przygotowywać dużo wcześniej.
Im dłużej poleży w chłodnym miejscu, tym lepiej.
Ja zazwyczaj ciasto na niego przygotowuję pod koniec pażdziernika.
Wkładam go do lodówki i tam w szufladzie na warzywa czeka na pieczenie.
Jeśli więc w tym roku, chcielibyście cieszyć się smakiem tego piernika w święta, już teraz powinniście zabrać się za jego przygotowanie.
Upiec go należy kilka dni przed świętami, ja zazwyczaj robię to okoła tygodnia wcześniej. Ale myślę, że 3 -4 dni też mu wystarczą.
Przekładać go możecie wedle uznania. Moja propozycja to masa z kaszy mannej i powidła śliwkowe.
Możecie jednak użyć tylko powideł śliwkowych. Wtedy piernik będzie mógł leżeć dłużej. Wystarczy go zawinąć by nie wysychał.
Możecie też jedno przełożenie zrobić z marcepana.
Jeżeli lubicie na etapie mieszania ciasta możecie dodac do niego ulubione bakalie.
Ten konkretny przepis na piernik staropolski pochodzi z książki „W staropolskiej kuchni i przy polskim stole” Marii Lemnis i Henryka Vitry, a podała go Apolka na forum Kuchnia ponad 10 lat temu.
Od tamtego czasu jest powielany i można go znaleźć w wielu miejscach w sieci.
W tym wypadku jego wszechobecność świadczy tylko i wyłącznie o tym, że warto go upiec, bo jest wyjątkowy.
- 1 kg mąki
- 3 opakowania ( 60 g ) przypraw do piernika*
- 3 jajka
- 0,5 szkl( 125 ml ) mleka
- 3 łyżeczki sody
- 250 g masła
- 0,5 kg miodu
- 2 szkl ( 550 g ) cukru
- 0,5 łyżeczki soli
dodatkowo :
- powidła
- masa z kaszy mannej
W dużym garnku rozpuścić masło, miód i cukier. Odstawić do ostudzenia.
Do przestudzonej masy dodać jajka, mleko z rozpuszczoną w nim sodą, mąkę, przyprawy do piernika i sól.
Wszystko dokładnie wymieszać. Masa będzie dość płynna.
Przełożyć ciasto do naczynia w którym będzie leżakowało. Ja przekładam ją do miski lub pudełka wyłożonego folią spożywczą, tak, żeby potem można było nią przykryć ciasto. Po zastygnięciu masa twardnieje i spokojnie można ją wyjąć z naczynia i tak przechowywać.
Ciasto powinno stać w chłodnym miejscu. U mnie stoi w lodówce w szufladzie na warzywa lub jeżeli nie ma mrozu to na balkonie. Powinno tak sobie leżakować co najmniej 6 tygodni.
Piec kilka dni przed świętami.
Z tego ciasta wychodzi nie tylko idealny piernik, ale i pyszne pierniczki.
Tydzień, półtora przed świętami wyjmujemy ciasto i pieczemy.
Ciasto podzielic na 3 części.
Każdy kawałek będzie miał ok. 880 g.
Przygotować blachę 35 x 25 cm. Wyłożyć ją papierem do pieczenia.
Każdy kawałek ciasta rozwałkować równomiernie na wielkość blachy.
Ja przygotowuję papier do pieczenia, wykładam nim blachę zaginam na brzegach, żeby widoczna była powierzchnia formy. Widze wtedy jakiej dokładnie wielkości ma być ciasto.
Papier z ciastem przenoszę na blachę.
Ciasto będzie dość cienkie,ale bez obaw, urośnie podczas pieczenia.
Piec każdy blat piernika w 170ºC góra – dół przez 17 – 20 minut.
Po wyjęciu z piekarnika ciasto trzeba wystudzić.
Jeden blat posmarować masą z kaszy mannej, położyć na nim drugi blat. Posmarować powidłami i nakryć ostatnim kawałkiem piernika.
Przykryć i obciążyć równomiernie.
Przechowywać w suchym i najlepiej chłodnym miejscu.
Gotowy piernik przekroić w poprzek na 3 części.
Możecie go polać czekoladą i udekorować.
* Kupując przyprawy do piernika, zobaczcie co producent tam wsadził. Kompozycja przypraw może być różna, ale istotne jest żeby nie było tam mąki ani cukru, te składniki są zupełnie tam zbędne.
masa z kaszy manny :
- 2 szkl ( 500 ml ) mleka
- 0,75 szkl ( 150 g ) cukru
- 6 łyżek ( 65 g ) kaszy manny
- 200 g soku z cytryny
- sok z połówki małej cytryny
Kaszę wymieszać z mlekiem, zagotować mieszając do zgęstnienia.
Posłodzić. Odstawić do przestudzenia. Do letniej masy dodać miękkie masło ( nic nie szkodzi, że się rozpuszcza), wymieszać i doprawić sokiem z cytryny.
Smacznego!
Zrobiony. Poszedł leżakować do piwnicy. Znów w święta będziemy się nim zajadać
Piernik zrobiony, czeka na pieczenie. Nasz ulubiony.
Nastawiony już dwa tygodnie temu. Bardzo polecam ten piernik bo jest najlepszy.
Czy miód ma być prawdziwy czy sztuczny?
Zawsze robię z prawdziwego.
Dzień dobry,
do jakiej wysokosci blachy pakować ciasto, jak dużo urosnie?
Pozdrawiam serdecznie i z góry dziękuję za cenne rady:)
Myślę, że jakieść 3/4 wysokosci, a nawet trochę wyżej. Ono rośnie trochę i raczej w górę, nigdy mi się nie wylało z blachy :)
Również pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia w pieczeniu. Czekam na efekty :)
I jeszcze jedno, jak go piec, w plackach? no bo jak inaczej nalozyc do formy jak bedzie jak plastelina? chodzi mi o to jak je upiec w calosci by potem przekroic i przelozyc masą? Da się czy trzeba piec w plackach i je potem przekladac? Tego nie mogę wlasnie zrozumiec, jak z takiej plasteliny uformowac ciasto i upiec cale? Chocby w keksowkach?
To ciasto pod wpływem leżakowania twardnieje, ale spokojnie można nałożyć je do formy. Ja piekę w keksówkach. W plackach też można piec, ale wtedy mogą być problemy z przekładanie, bo ciasto rośnie i pewnie nie uda się upiec tak, żeby były równe powierzchnie.
Czyli mogę smialo napakowac do 2 keksowek upiec a potem kroić na blaty? Dzięki,ciasto zrobione i leżakuje w lodówce
Serdecznie pozdrawiam i przepraszam ze zabieram czas ale wolę dopytac.
Proszę pytać śmiało, z przyjemnością odpowiem :) Ciasto spokojnie można napakować do keksówek. Pozdrawiam serdecznie.
Mozna przelozyc kremem do karpatki? Poleci mi Pani inny krem? I faktycznie tak pęka? Pieczemy gora doł czy termoobieg? Jutro zamierzam go upiec, moze lezakowac tyle do swiąt?
Myślę, że krem do karpatki może być, nie wiem tylko jak długo można trzymać tak przełożony piernik. Można przełożyć masą marcepanową, wiem, że ma swoich fanów. Można też przełożyć samymi powidłami, też będzie smaczny. Co do pieczenia piekłam góra – dół. Jutro na pieczenie za wcześniej. Jutro proszę tylko zrobić ciasto i odstawić je w chłodne miejsce. Podobno im dłużej leży tym lepszy piernik :) U mnie leżakował na dolnej półce lodówki, a w tym roku zamierzam go wystawić na balkon do skrzyni. Pieczemy dopiero tydzień przed świętami.
A ja przekladam marcepanem i marmolada
I to jest fajne, że można pprzełożyć czym się lubi. Ja akurat nie przepadam za marcepanem, nigdy nie rozumiałam miłości mojej siostry do niego :)
Na razie niewyględny mocno, popękał w procesie pieczenia. Jak go przechowac?
Pęknięty też może być ładny :), ja przechowuję w ścierce bawełnianej, ale można też w folii spożywczej, takiej przezroczystej.
Cześć, przymierzam się do wyjęcia z lodówki, upieczenia i przełożenia masą. Ile masła dodać do masy z kaszy manny?
W przepisie nie ma masa, więc akurat do tego kremu go nie dałam, ale myślę, że na taką ilość masy można dać 100 g masła. Aneta powodzenia i daj znać jak upieczesz, może zdjęcia? :)