Wytrawne drożdżówki pieczone w październikowej piekarni
W październikowej piekarni piekliśmy wytrawne drożdżówki.
Przepis pochodzi z książki Elizy Mórawskiej O chlebie, a wybrała go Ala nie-ład mAlutki.
Do tego co wyszło z mojego piekarnika chyba bardziej pasowałaby nazwa bułki, ale nie będę jej zmieniała niech zostaną wytrawne drożówki.
Wyszły smaczne, bardzo łatwo się je przygotowuje i powinny sie udać nawet tym mniej wprawionym w pieczeniu.
U mnie przepis pojawia się z opóźnieniem, bo niestety pomyliły mi się dni. Ale i tak dziękuję wszstkim którzy ze mną piekli :)
- 400 g mąki pszennej chlebowej
- 150 ml wody
- 50 g serka wiejskiego lub śmietany, gęstego jogurtu, twarogu
- 15 g świeżych drożdży
- 2 łyżeczki cukru
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- 1 łyżeczka soli
dodatki :
- feta
- ser owczy
- żółty ser
- papryka
- salami
- pomidor
- oregano
- rozbełtane jajko z mlekiem
Drożdże rozetrzeć z cukrem, kiedy się rozpuszczą dodać pozostałe składniki ciasta i je zagnieść. Za mnie zrobił to robot. Ciasto odstawić do wyrośnięcia na godzinę.
Po tym czasie podzielić ciasto na 8 części. Uformować kule i odstawić na 15 minut. Po tym czasie rozpłaszczyć je, posmarować jajkiem. Na wierzch położyć to co nam fantazja podpowie, u mnie to było to co miałam w lodówce. Odstawić do wyrośnięcia.
Piec w 200°C przez 35 minut. Po wyjęciu z piekarnika posypać oregano.
Smacznego :)
Znajdziecie je też na blogach :
Codziennik kuchenny
Foodnotes
Konwalie w kuchni
Kuchnia Gucia
Kuchennymi drzwiami
Leśny Zakątek
Moje małe czarowanie
nie-ład mAlutki
Nie tylko na słodko
Ogrody Babilonu
Polska zupa
Smakowity chleb
Stare gary
W poszukiwaniu slowlife
Zacisze kuchenne
Agnieszko, piękne te Twoje drożdżówki!
Dziękuję za kolejny wspólny czas :)
Równiez dziękują i za pieczenie i za wybór tych właśnie drożdżówek :)
Mniam, z pewnością były pyszne :)
To bardzo fajny przepis i bułki wychodzą pyszne.
ależ kolorowe i apetyczne , wow !
I ile rzeczy można na nie połozyć :)
Na bogato! Pycha!
Dzięki za wspólne pieczenie.:)
Też dziękuję i pozdrawiam.
Ale wspaniałe. Zdecydowanie mnie zachwyciły :-)
Mnie też zachwyciły jak je zobaczyłam, aż chciało się je piec :)
I mi o mały włos pomyliłyby się dni, bo zawsze to wtorek był-) Super wyszły Twoje bułeczki:-)
Dokładnie tak, ja po prostu też wymyśliłam sobie wtorek i nie sprawdziłam tego.
Wspaniałe na drugie śniadanie, wszyscy w pracy by takie podkradli :)
To fakt, idealne na drugie śniadanie.
Można powiedzieć drożdżóweczki do wyboru do koloru :)
Zdecydowanie, jaki fajny tytuł wpisu był :)
fajne, takie trochę połączenie pizzy i focaccii w wersji mini
No tak, takie połączenia różnych form piekarniczych :)
Agnieszko-bułki wyszły wspaniale :) bardzo apetyczny wypiek :) pozdrawiam
Dziękuję Małgosiu i również pozdrawiam :)
Jejku, żebym ja codziennie miała wenę na takie cuda jak Ty!
Miło to czytać i dziękuję :)
Pysznie się prezentują!
Ja też nazwałabym je raczej bułkami…
Smacznego!