Ciasto pistacjowe
Wiem, wiem, długo nic tu nie wstawiałam za co wszystkich tu zaglądające serdecznie przepraszam. Mam nadzieję, że mnie nie opuściliście i dalej będziecie odwiedzali blog.
Dziś nie byle jaki wpis, bo to wpis numer 500!
A jak taki okrągły wpis to i przepis będzie odświetnie, bo to ciasto pistacjowe jest wyjątkowe.
Nie jest to tanie ciasto, bo do jego wykonania potrzeba sporej ilości pistacji, ale zapewniam was, że warto.
Ciasto dobrze jest przełożyć dzień wcześniej i dać mu odpocząć w lodówce. A upiec można spokojnie jeszcze wcześniej. Spokojnie może poleżeć dzień lub dwa przed przekładaniem.
Dodatkowo jest to ciasto do którego można wykorzystać białka, które zostały nam po innych wypiekach. Przypomnę, że białka doskonale się mrożą. Wystarczy zamrozić porcje zawierające 5 dużych białek i wyciągnąć je kiedy będą potrzebne do upieczenia tego ciasta pistacjowego.
ciasto:
- 220 g łuskanych pistacji ( najlepiej niesolonych )
- 2¹/3 szkl ( 275 g ) mąki pszennej ( typ od 405 do 550 )
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- ½ łyżeczki sody
- ½ łyżeczki soli ( w przypadku pistacji solonych pominąć)
- 170 g miękkiego masła
- 5 białek jajka L
- ½ szkl ( 120 g ) kwaśnej śmietany
- 1 ½ szkl ( 250 g ) cukru pudru
- 2 łyżeczki ekstraktu waniliowego ( opcjonalnie )
- 1 szkl ( 250 ml ) mleka
krem :
- 3 małe pojemniki ( 600 ml ) śmietany 30 %
- 1 małe opakowanie ( 200 g ) serka mascarpone
- 2 – 3 łyżki cukru pudru
Frużelina malinowa :
- 400 g malin ( mogą być mrożone )
- 2 łyżeczki mąki ziemniaczanej
- 1 czubata łyżeczka żelatyny
- 2 – 3 łyżki cukru
Orzechy zmielić w malakserze na jak najdrobniejsze okruchy.
Zmielone pistacje wymieszać z mąką, proszkiem do pieczenia, sodą i solą.
Masło utrzeć z cukrem na puszystą masę ( najlepiej zrobić to mikserem ). Nie przerywając ucierania dodawać porcjami białko.
Następnie wlać śmietanę i ekstrakt waniliowy. Zmniejszyć obroty, jeżeli używacie miksera i dosypać porcjami suche składniki.
Jeżeli chcecie uzyskać ładniejszy kolor i dodać zielony barwnik, to można go rozpuścić w mleku, które na koniec trzeba dodać do ciasta pistacjowego i mieszać, aż uzyskamy jednolita masę
Ciasto przełożyć do tortownicy wyłożonej papierm do pieczenia, a jeszcze lepiej do rantu cukierniczego o średnicy 20 cm.
Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180°C i piec ok godziny. Pod koniec pieczenia sprawdzić patyczkiem czy ciasto jest gotowe.
Wyjąc z piekarnika i po ostudzeniu z formy. Owinąć w bawelnianą lub lnianą ścierkę i tak można przechowywać w chłodnym miejscu nawet 2- 3 dni.
Ciasto ostrym nożem przeciąć na trzy części.
Jeżeli macie rant, to znacznie wam to ułatwi składanie ciasta. Można to też oczywiście zrobić w tortownicy, ale może byc ona za niska.
Maliny z cukrem podrzać. Dodać mąkę ziemniaczaną rozpuszczoną w 50 ml wody, wymieszac i kilka minut razem podrzewać. Odatawić z ognia i dosypać żelatynę, dokładnie wymieszać i przestudzić.
Śmietanę ubić z serkiem mascarpone aż będą sztywne, uważajcie jednak, żeby nie przebić śmietany. Pod konie dosypać cukier.
Składanie ciasta.Jeden krążek ciasta smarujemy ubitym kremem ( używamy 2/5 masy ), tak żeby pokrył całą powierzchnię i brzeg, w środku robimy wgłębienie. We wgłębieniu kładziemy połowe frużelny. Ja jeszcze cieniutko smaruję kolejny krążek ciasta masą i tą stroną przykrywam frużelinę. I znowu powtórzyć : masa, frużelina, posmarowane ciast. Pozostała masą śmietanową smarujemy górę ciasta i wstawiamy na noc do lodówki.
Przed podaniem można ciasto dowolnie udekorować.
Smacznego!
Jeśli skorzystałeś z tego przepisu lub masz jakieś pytania zostaw proszę komentarz.
Miło mi również będzie jeśli ocenisz ten przepis dając mu odpowiednią wg ciebie ilość gwiazdek.
Wygląda super. Chętnie bym zjadł.
Świetny pistacjowy torcik :)