Kopytka z dodatkiem dyni
W zamrażalniku zostało mi kilka paczek dyniowego pure z pieczonej dyni.
Idzie wiosna, więc postanowiłam się ich pozbyć.
Pomyślałam o dodaniu tej dyni do zimniaków. ne wiedziałam tylko czy zrobić kotlety czy kopytka.
Wygrały korytka i okazało się, że był to bardzo dobry wybór.
Moim zdaniem to bardzo udane połaczenia.
Dodatkowym walorem jest ich słoneczny wygląd, szczególnie cenny w pochmurne, deszczowe dni.
- 1 kg ugotowanych ziemniaków
- 300 g pure z pieczonej dyni
- 1 jajko
- 2 szkl ( 300 g ) mąki pszennej
- 2 łyżki ( 50 g ) mąki ziemniaczanej
Ziemniaki obrać, ugotować, ostudzić i przepuścić przez maszynkę.
Jeżeli pure z dyni jest słabo rozdrobnione, je tez można zmielić.
Do zmielonych ziemniaków i dyni dodać pozostałe składniki i zagnieść ciasto.
Potem je podzielić na części, z każdej formować wałek średnicy około 3 cm. W razie potrzeby podsypując mąką.
Kroić je na kawałki w kształcie kopytek.
Gotować porcjami w osolonej wodzie.Uważając, zeby woda za bardzo nie bulgotała.
Wyjmować łyżką cedzakową lub sitkiem 2 – 3 minuty po wypłynięciu.
Można jeść od razu po ugotowaniu lub po podsmażeniu. W obu wersjach kopytka są pyszne.
Smacznego!
Jeśli skorzystałeś z tego przepisu lub masz jakieś pytania zostaw proszę komentarz.
Miło mi równiez będzie jeśli ocenisz ten przepis dając mu odpowiednią wg ciebie ilość gwiazdek
Jaki piękny kolor! :) Szkoda, że na ogródku nie ma już dyni bo bym od razu wypróbowała :)