Waniliowy budyń z tapioki
Tapiokę kupiłam już jakiś czas temu. Wcześniej nie miałam z nią styczności, opinie na jej temat są różne, od woow, po nic specjalnego. Jednak, żeby mieć własne własne zdanie trzeba spróbować.
Większość przepisów które znalazłam, było z mlekiem kokosowym, a ja tym razem nie chciałam go używać. Zrobiłam więc po swojemu. Wynik mnie zadawala, wyszedł dobry deser. I nie jest to koniec mojej przygody z tym przetworzonym maniokiem :)
- 0,5 szkl ( 100 g ) perełek tapioki
- 2,5 szkl mleka sojowego
- 1 łyżka cukru
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
- 2 dojrzałe banany
- pestki granata
Tapiokę namoczyć w wodzie i odstawić na 2 – 3 godziny.
Po tym czasie odlać wodę. Tapiokę zalać mlekiem sojowym. Doprawić ekstraktem waniliowymi zagotować, mieszając, aż perełki zrobią się przezroczyste, a całość zgęstnieje.
Pod koniec dodałam rozgniecionego banana, ale nie jest to konieczne. Gdybyście go nie używali być może trzeba będzie dodać więcej cukru.
Przełożyć do pucharków, posypać pestkami granatu. Można jeść i na ciepło i na zimno.
Smacznego :)
Szaleństwo! Nigdy wcześniej o tym nie słyszałam, a co dopiero próbować :D Gdzie mogę dostać tę tapiokę? W większych hipermarketach ją znajdę czy tylko jakieś ekosklepy?;)
Ja kupowałam w Kuchniach Świata i przyznam, że nie widziałam gdzie indziej. Myślę, że sklepy orientalne i internet :)