Pychotka czyli ciasto z malinami i masą waniliową

Wybrany przez was na facebooku przepis na ciasto.

Nie bójcie się, ono tylko wygląda na skomplikowane.

Jego przygotowanie zajmuje trochę czasu, ale wszystkie warstwy można upiec wcześniej.

Ciasto dosyć dobrze przechowuje się w lodówce, więc spokojnie można je złożyć dzień przed planowanym podaniem.

ciasto miodowe :

• 1 jajko
• 70 g cukru
• 1 łyżka miodu
• 60 g masła
• 160 g mąki pszennej
• 0,5 łyżeczki sody

biszkopt :

• 2 jajka
• 0,5 szkl cukru
• 0,5 szkl mąki pszennej

beza :

• 4 białka ( ok. 0,5 szkl )
• 1 szkl cukru

masa budyniowa :

• szklanka cukru
• szklanka mąki
• 4 żółtka
• 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego lub miąższ z jednej laski wanilii
• 1 litr mleka
• 200 g masła

masa malinowa :

• 500 g malin lub 400 g przecieru malinowego
• 3 – 4 łyżki cukru
• 3 – 4 łyżeczki żelatyny

Do pieczenia ciasta najlepiej użyć formy z odpinanym, wysokim brzegiem. Ja użyłam formy kwadratowej ( 20 x 20 cm ), ale może to być też tortownica.

Ciasto miodowe :

Masło rozpuścić, jeżeli nie macie płynnego miodu, to rozpuście go z masłem. Przestudzić.

Ubić na biało jajko z cukrem, dodać miód, masło, na końcu mąkę wymieszaną z sodą. Wymieszać.

Formę wyłożyć papierem do pieczenia i rozsmarować na nim ciasto.

Piec w 180 º C przez 12 – 15 minut.

Biszkopt :

Białka jajek ubić, nie przerywając dodawać kolejno cukier i żółtka. Na koniec delikatnie wmieszać makę.

Całość przełożyć do formy wyłożonej papierem dopieczenia. Piec w 180 º C przez 15 minut.

Beza :

Białka ubić na sztywną piane, uważając aby jej nie przebić. Jeśli piana zacznie się zbijać w gródki, to beza już niestety nie wyjdzie.

Kiedy piana będzie biała nie przerywając ubijania dodać porcjami cukier.

Całość rozsmarować na papierze do pieczenia, na którego tyle należy odrysować kształt podstawy formy w której pieczemy pozostałe blaty.

Wstawić do piekarnika nagrzanego do 150º C i od razu zmniejszyć temperaturą do 130 º C, a po 10 minutach zmniejszyć temperaturę do 110 º C przez 1,5 godziny. Jeśli beza nie będzie dostatecznie sucha po ty czasie, można go przedłużyć.

Warstwa malinowa :

Przyznam, że ja użyłam przygotowanego wcześniej przecieru z malin.

Zawsze w sezonie malinowym, mrożę sobie gotowe porcje.

Można go jednak oczywiście zrobić od początku.

Czyli po prostu do malin dodać małą ilość cukru i razem podgrzać mieszając, tak żeby zmiękły i jak lekko przestygną przetrzeć je przez sitko.

Można też do tego użyć malin mrożonych.

Ilość cukru nie jest podaję dokładnie, bo wszystko zależy od tego jak kwaśne są owoce. Musicie po prostu próbować.

Gotowy przecier doprowadzić do wrzenia i po zestawieniu z ognia dodać żelatynę i dokładnie ją rozpuścić mieszając.

Całość przestudzić i poczekać aż zacznie lekko tężeć.

Masa budyniowa :

W misce wymieszać mąkę, cukier, żółtka i niepełną szklankę mleka. Ja robię to żyrafą blendera.

W garnku podgrzać pozostałe mleko, ekstrakt waniliowy lub miąższ z jednej laski wanilii i masło. Kiedy będą już gorące dodać mieszankę i energicznie mieszać. Całość bardzo szybko zgęstnieje. Przykryć tak, żeby folia dotykała góry masy i zostawić do lekkiego przestygnięcia.

Złożenie ciasta :

Ponieważ potrzebujemy dość wysokiej formy dla pewności najlepiej wzdłuż brzegu formy położyć szeroki pasek papieru do pieczenia, tak żeby wystawał nad formę kilka centymetrów.

Można też uzyć rantu z wyższym brzegiem.

Zaczynamy od ciasta miodowego.

Na nim rozprowadzamy połowę masy budyniowej, kolejna warstwa to połowa masy malinowej.

Teraz biszkopt, a na niego pozostałą masę budyniową i malinową. Całość przykrywamy bezą.

Całość wstawić na kilka godzin do lodówki.

Smacznego!

Jeśli skorzystałeś z tego przepisu lub masz jakieś pytania zostaw proszę komentarz.

Miło mi również będzie, jeśli ocenisz ten przepis dając mu odpowiednią wg ciebie ilość gwiazdek.