Domowa chałka
Czasami mam ogromną ochotę na chałkę i wtedy nie ma innego wyjścia jak zakasać rękawy i ją upiec. Gdybym piekła tylko dla siebie do ciasta dodałabym skórkę pomarańczową, ale że wtedy nikt poza mną by się nie skusił, to muszę z niej zrezygnować. Na szczęście chałka nie traci przez to na smaku i znika bardzp szybko. Tutaj w wersji z płatkami migdaowymi, ale można ją też zrobić nardziej tradycyjnie z kruszonką.
- 500 g mąk
- 50 g cukru
- 50 g miękkiego masła
- 1 szkl ( 240 ml ) mleka
- 1 jajko
- 20 g drożdży
- 1 łyżka ekstraktu waniliowego
- 0,5 łyżeczki soli
dodatkowo :
- jajko wymieszane z łyżką mleka do smarowania
- płatki migdałowe
Ze wszystkich składników zagnieść elastyczne ciasto. Nie robię zaczynu, ale jeżeli się boicie możecie najpierw utrzeć drożdże z cukrem, dodać trochę mleka i mąki, wymieszać, poczekać aż urośnie i dopiero wtedy połączyć z resztą składników.
Odstawić do wyrośnięcia. Kiedy podwoi swoją objętość podzielić je na 3 części, z każdego zrobić wałek. Połączyć ze sobą końcówki z jednej strony i zapleść warkocz.
Ponownie odstawić do wyrośnięcia. Na koniec chałkę posmarować jajkiem z mlekiem i posypać płatkami migdałów.
Piec w 180 º C przez ok. 50 minut.
Smacznego :)
Agnieszko-chałka wygląda pięknie. Aromat skórki pomarańczowej z pewnością by się przydał ;D My lubimy…Poza tym t każdą chałkę zjemy. Pozdrawiamy MiP
taką chałkę to bym szybko zjadła : )