Placki ziemniaczane

To danie, które zawsze już chyba będzie mi się kojarzyło z moją mamą, która była prawdziwą fanką placków ziemniaczanych. U mnie w domu placki mają zdecydowanie więcej zwolenników niż przeciwników, więc kiedy już przyjdzie mi ochota na spędzenie przy patelni dłuższego czasu, smażę je w ilości hurtowej.
- 1 kg ziemniaków
- 2 jajka
- 1 – 2 cebule
- 1-3 łyżki mąki pszennej
- 1 płaska łyżeczki soli
- olej do smażenia
Ziemniaki obrać i umyć. Osuszyć.
Metoda tradycyjna to tarcie ziemniaków i cebuli na drobnych oczkach tarki, u mnie w domu robił to tata. Oczywiście nadal można to robić w ten sposób, polecam jednak skorzystanie z malaksera lub innego urządzenia do rozdrabniania. Z całą pewnością skraca to znacznie czas przygotowywania. Tak więc ziemniaki i cebulę pokroić w kostkę i partiami rozdrabniać, do dwóch porcji dodać jajko, lepiej się połączy z całością. Doprawić solą.
W misce dodać mąkę. Jej ilość zależy od tego jak gęstą masę uzyskaliśmy po zmiksowaniu. Moje ostatnie ziemniaki miały tak dużą zawartość skrobi, że masa wyszła super gęsta, woda nie oddzielała się wcale, nawet pod koniec smażenia, kiedy ziemniaki czekające na swoją kolej w misce odstały już swoje. Jestem zwolenniczką dodawania małej ilości mąki do placków, dlatego jeśli nie jesteście pewni czy daliście już wystarczająco dużo mąki, usmażcie na próbę jeden placek. Jeśli nie wyjdzie dosypcie do reszty masy kolejną łyżkę mąki.
Smażyć na oleju z dwóch stron.
Smacznego :)
Ja też dawno nie robiłam placków ziemniaczanych. U mnie w domu takie placki robił Tata. Dla mnie najlepsze podawane z kwaśną śmietaną – smak dzieciństwa :)
Czyli placki są smakiem dzieciństwa wielu osób :)
To prawda – kuchnia Mamy zawsze najlepsza! :) Rozumiem, dlaczego smażysz w ilościach hurtowych …. :)
Jak ich nie kochać :) <3
Pyszne placuszki! Uwiebiam takie ;D Palce lizać :)
PIEKNE!! ostatnio mam faze na placki ziemniaczane i inne z warzyw…pozdrawiam
Ja dawno nie robiłam, a bardzo lubię, muszę to nadrobić :)
Uwielbiam placki ziemniaczane :)