Paszteciki

Lubicie paszteciki? Ja bardzo!
Dzisiaj przedstawiam wam przepis na moje ulubione. Długo zachowują świeżość, a nadziewane są surowym mięsem, co znacznie skraca czas przygotowania.
ciasto :
- 500 g maki pszennej
- 100 g maki pszennej razowej
- 1 łyżeczka cukru
- 2 łyżeczki soli
- 100 g rozpuszczonego masła
- 400 g mleka
- 20 g drożdży
farsz :
- 500 g mielonego mięsa
- 1 cebula
- 1 jajko
- 1 łyżka ketchupu
- 1 łyżka musztardy
- 0,5 łyżeczki soli
- olej
dodatkowo :
- rozmącone jajko
- sezam
Zaczynamy od ciasta. Wszystkie składniki zagnieść, ja używam do tego robota. Przykryć ścierka i odstawić na czas potrzebny do podwojenia objętości.
Cebulę obrać, pokroić w kostkę i zeszklić na oleju. Przestudzić. Dodać do mięsa razem z pozostałymi składnikami i dobrze wymieszać. Ja robię to ręką, łyżką nigdy nie uda się uzyskać dobrze wyrobionej masy.
Wyrośnięte ciasto rozciągnąć na blacie w prostokąt. Na nim w równych odstępach ułożyć mięso w dwóch pasach i przykryć je mięsem, rozcinając wzdłuż między powstałymi rulonami. Powinnam zrobić do tego foto instrukcję, bo sprawa jest prosta, ale jej opisanie już nie bardzo :)
Posmarować jajkiem, posypać sezamem i kroić w kilkucentymetrowe plastry.
Piec w 180 º C przez 50 – 60 minut.
Smacznego :)
do nich tylko barszczyk i obiad idealny mamy :)
Bardzo lubię paszteciki.Jem je same lub z czystymi zupami albo z z zupami typu krem :)
U mnie najczęściej występują solo,ale nie żebym nie lubiła ich do zup :)
uwielbiam <3 mogłabym jeść kilogramami.. a u mnie mało kto w domu lubi i robię raz na baaardzo długi czas :(
U mnie w sumie też ja lubię najbardziej, mąż zje trochę i może starsza córka skubnie, pozostała dwójka nie tknie :(
Paszteciki bardzo lubię zarówno do barszczu czerwonego, jak i same – takie jako przekąskę :)
Doskonałe! :)
Pysznie się prezentują, takie rumiane:)
Biorę kilka, pewnie są bardzo smaczne.
Super, że dodałaś razowej mąki :) Lubię paszteciki i sama nie wiem, dlaczego jem je tylko dwa razy w roku :)