Pyszna szarlotka pełna jabłek

W moim domu nigdy nie jest za dużo szarlotki. Szczególnie kiedy w domu jest syn. On pochłania szarlotkę w wyjątkowo szybkim tempie i w ogromnych ilościach. Inni muszą się więc spieszyć jeżeli chcą spróbować. Na blogu to już kolejna szarlotka, ale przecież przepisów na pyszne ciasto nigdy nie za wiele.
- 2,5 szkl ( 260 g ) mąki pszennej( u mnie mieszana 480 i razowa )
- 0,5 szkl ( 125 g ) cukru
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 125 g masła
- 1 jajko
- 1,5 łyżki kwaśnej śmietany
- 1 łyżka ekstraktu waniliowego
szczypta soli
nadzienie :
- 1 kg jabłek
- 3 łyżki cukru
- 2 łyżki kaszy manny ( miałam razową )
- cynamon
Wszystkie suche składniki ciasta wymieszać ze sobą. Dodać pokrojone w kostkę masło ( ja kroję je po dodaniu do mąki) i pozostałe składniki. Szybko wyrobić gładkie ciasto i odstawić je do lodówki. Jak zaznaczyłam w liście składników wymieszałam mąkę jasną z razową w proporcjach mnie więcej 1: 1. Moim zdaniem, a właściwie zdaniem wszystkich jedzących absolutnie nie miało to żadnego negatywnego wpływu na ciasto.
Jabłka obrać i zetrzeć na tarce. Kiedy ciasto będzie już schłodzone (powinno w lodówce spędzić co najmniej godzinę ). Jabłka połączyć z cukrem cynamonem i kaszą. Nie powinny stać zbyt długo, żeby nie ściemniały za bardzo i nie puściły soku.
Ciasto podzielić na 2 części, mniej więcej 2/3 i 1/3. Obie części rozwałkować tak, żeby były wielkości formy. Ja piekłam w formie o średnicy 26 cm. Formę wyłożyć papierem do pieczenia. Ja wykładam dno, a boki smaruje masłem.
Grubszym ciastem wyłożyć dno, można je posypać dodatkowo bułka tartą. Wyłożyć na nie jabłka i przykryć pozostałym ciastem.
Piec w 180 º C przez 60 minut.
Smacznego :)
Agnieszka, ciasta z dużą ilością owoców są najlepsze!
Mmmm szarlotka <3 Czy może być coś lepszego? :)
Szarlotkę trudno pobić :)
Lubię takie „nadziane” szarlotki :)
Ja tez lubię bardzo :)
Bardzo apetyczna i nie dziwię się Twojemu synowi, bo sama uwielbiam ciasta z jabłkami :) pozdrawiam
On jest szarlotkowym potworem :)
U mnie w domu wszyscy kochają szarlotkę :) Mniam! A tak dawno jej już nie było :)
Teraz nadchodzi czas szarlotek :)
Super, nie ma to ja szarlotka. Bardzo ją lubię.
U nas zawsze znika błyskawicznie :)
Świetnie to wygląda. Koniecznie muszę zrobić.: )
Zapraszam na nowy post. :) https://jaglusia.wordpress.com/2016/08/20/jaglanka-na-wodzie-kokosowej-z-daktylami-jezynami-i-siemieniem-lnianym/
Dziękuję za zaproszenie, zajrzę z przyjemnością :)