Ciasto Maxi King
Jak ten czas pędzi.
Moją przygodę z blogiem rozpoczęłam w czerwcu zeszłego roku.
Nie wiem dlaczego wydawało mi się, że to było po urodzinach syna.
Chciałam wstawić rocznicowy post, zajrzałam do pierwszego wpisu i zdziwiłam się.
Rok minął 7 czerwca.
Tak więc wpis rocznicowy będzie z lekkim opóźnieniem.
Chciałam podziękować wszystkim, którzy tu zaglądają. I chociaż wiem, że kariery w sieci nie zrobię, to bardzo mi miło, że jest kilka osób które tu ze mną są. Dziękuję wam bardzo.
A teraz juz o deserze Maxi King będzie.
Jak tylko zobaczyłam zdjęcie w sieci, pomyślałam, że muszę je zrobić.
Inspiracja zaczerpnięta z bloga Rustykalna kuchnia.
Jeśli w upały zachce wam się czegoś słodkiego, a na samą myśl o odpaleniu piekarnika będzie robiło wam się słabo albo będziecie chcieli kogoś ugościć, to będzie to deser idealny.
Maxi King jest to ciasto, którego się nie piecze.
Po przeczytaniu oryginalnego wpisu i komentarzy, zmniejszyłam ilość cukru i kajmaku.
Jednak pomimo tego deser wyszedł bardzo słodki.
Proponuję zatem jedzenie małych porcji, bo chociaż słodkie bardzo to i pyszne przy tym niezmiernie.
spód:
- 200 g biszkoptów
- 100 g masła
- 200 g nutelli
masa :
- 400 g mleka w proszku
- 200 ml mleka
- 200 g miękkiego masła
- 100 g cukru
- 2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
polewa :
- 100 g orzechów laskowych
- 100 g mlecznej czekolady
- 100 g gorzkiej czekolady
- 50 ml mleka
dodatkowo :
- 150 – 200 g masy kajmakowej
Spód:
Biszkopty pokruszyć na drobne okruchy.
Masło rozpuścić.
Pokruszone biszkopty połączyć z masłem, dodać nutellę i dobrze wymieszać.
Tortownicę Ø 22 cm wyłożyć papierem do pieczenia.
Wylepić masą dno i brzegi formy.
Wstawić do lodówki żeby się schłodziło.
Masa mleczna :
W mleku rozpuścić masło i cukier, podgrzewając je razem. Odstawić do przestygnięcia.
Dodać mleko w proszku i ekstrakt waniliowy. Dokładnie wymieszać lub zmiksować na gładką masę.
Połowę masy wyłożyć na schłodzone ciasto.
Na masę wyłożyć kajmak, równo go rozprowadzic i przykryć resztą mlecznej masy.
Wstawić do lodówki.
Polewa :
Orzechy laskowe uprażyć na suchej patelni.
Pocierając orzechy o siebie w dłoniach usunąć z nich skórki, tyle ile się da.
Orzechy posiekać.
Czekoladę z dodatkiem mleka rozpuścić na parze.
Do rozpuszczonej czekolady dodać orzechy i wymieszać.
Posmarować nią górę ciasta.
Wstawić do lodówki.
Wyjąć z lodówki na 2 – 3 godziny przed podaniem.
Smacznego!
Jeśli skorzystałeś z tego przepisu lub masz jakieś pytania zostaw proszę komentarz.
Miło mi również będzie jeśli ocenisz ten przepis dając mu odpowiednią wg ciebie ilość gwiazdek.
Gratulacje z okazji blogowej rocznicy (troszkę spóźnione ;) ) Ciasto wygląda obłędnie :)
Dziękuję bardzo:)
Dziękuję bardzo:)
ciasto rozkoszne wręcz! uwielbiam batoniki, zatem chętnie skusze się i na kawałek ciasta:)
Częstuj się proszę :)
Gratuluję wytrwałości i samych sukcesów w blogowaniu, ciasto wygląda i zapewne smakuje perfekcyjnie :)
Dziękuję :)
Wooow,musi być mega słodkie :P
Trochę zmniejszyłam słodkość i jest tylko bardzo słodkie :)
cudne ciacho :)
Miło to czytać.
Brzmi pysznie!
A wygląda wspaniale.
Mam ochotę na to ciasto…
Gratulacje dla pierwszaka!
Dziękuję :)
Z przyjemnością częstuję :)
Gratuluję rocznicy a ciasto jest mega pod moje kubki smakowe :-)
Dziękuję, a ciasto proponuję zrobić :)
Gratuluję roczku i życzę kolejnych tak pysznych lat blogowania :)
Ciacho wygląda jak na nazwę przystało…. królewsko :D
Dziękuje, ciacho faktycznie wygląda dostojnie.
Gratuluję rocznicy :) Przepiękny torcik ;)
Dwa razy: dziękuję :)
Bardzo pomysłowe i super orzechowe :) Dla mnie piątka z plusem:)))
Bardzo spodobał mi się ten pomysłwięc zrobiłam i polecam, ale zdecydowanie tym co lubią słodko :)
Poproszę kawałek tego ciasta :) Jest na pewno pyszne.
Częstuj się śmiało :)