Kurczak masala tym razem udka z kością
Przepis znalazłam tu i nie czekając długo zrobiłam. Nie obeszło się bez małych zmian, ale przecież to kuchnia, a nie apteka. Kurczak i sos wyszły pyszne.
- 1 kg udek kurczaka
- 3 szt ( 500 g ) cebul
- 2 – 3 ząbki czosnku
- 1 łyżeczka świeżego imbiru startego lub drobno posiekanego
- 0,25 łyżeczki kurkumy
- 0,5 łyżeczki słodkiej papryki
- 1 łyżeczka garam masala
- 1,5 łyżeczki soli
- 400 g jogurtu naturalnego
- łyżka mąki z ciecierzycy
- olej do smażenia
do posypania :
natka pietruszki lub kolendra
Na patelni rozgrzać olej, dodać pokrojone w pióra cebule i podsmażyć. Ja lekko posoliłam, wtedy cebula puszcza sok i łatwiej ją zeszklić niż spalić.
Z kurczaka zdjąć skórę, czynność bardzo prosta i można sobie z tym poradzić bezużycia noża.
Do cebuli dać przeciśnięty przez praskę czosnek i pozostałe przyprawy. Obsmażyć.
Przełożyć do naczynia do zapiekania.
Jogurt wymieszać z mąką z ciecierzycy. I tu uwaga : mąka z ciecierzycy nie jest konieczna, ale gdzieś wyczytałam, że zapobiega oddzielaniu się jogurtu w czasie podgrzewania, więc ja dodałam. Jeśli zdecydujecie się na gotowanie dania w garnku mąkę lepiej pominąć, chyba, że chcecie stać i przez godzinę w nim mieszać.
Mięso zalać jogurtem, wymieszać. Wstawić do nagrzanego piekarnika.
Piec w 180 º C przez około godzinę.
Podawać z ryżem posypane natką lub kolendrą w zależności od tego co wolimy, albo co akurat mamy pod ręką.
Niestety nie miałam Biryani masala, ale jeśli gdzieś, kiedyś dostanę tą mieszankę to z chęcią ją wypróbuje.
Smacznego :)