Fińskie ciasteczka z syropem z brązowego cukru
Jak tylko zobaczyłam te fińskie ciasteczka to od razu wiedzialam, że muszę je zrobić.
Jedyną przeszkodą był brak ciemnego syropu. O ile jasny syrop cukrowy można już bez problemu kupić w Polsce, o tyle ten ciemny dostepny jest w nielicznych sklepach internetowych w dość wysokiej cenie.
Wróciłam więc do wertowania internetu i szybko okazało się, że zrobienie takiego syropu trwa chwilę, a jego koszt będzie znacznie niższy niż tego ze sklepu.
Tak więc zrobiłam ciemny syrop cukrowy i nie pozostało mi nic innego jak zabrać się za ciasteczka.
Ciasteczka są bardzo kruche i mają niepowtarzalną strukturę. Myślę, że warto je zrobić. Bardzo wciągają.
W linkowanym przepisie są dwie łyżeczki sody, ja jednak przy kolejnym pieczeniu tą ilośc zmniejszyłam. Jak dla mnie była zbyt wyczuwalna i mimo, że ciastka były pyszne, to mi to przeszkadzało.
Z tej porcji składników wychodzi około 100 ciasteczek.
- 2 szkl ( 320 g ) mąki pszennej
- 1 szkl ( 230 g ) cukru
- 2 łyżki ciemnego syropu cukrowego
- 1 łyżka cukru waniliowego
- 225 g miękkiego masła
- 1 żółtko
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- ½ łyżeczki soli
Masło utrzeć z cukrem i cukrem waniliowym na puszystą masę.
Do masy maślanej dodać zółtko i ciemny syrop cukrowy. Dokończyć ucieranie,
Mąkę połączyć z sodą i solą. Porcjami dodać do masy maślanej.
Kiedy składniki się połączą uformowac kulę. owinąć folią i włożyć do lodówki na 30 minut.
Schłodzone ciasto podzielić na 6 części.
Każdy kawałek rozwałkować na podłużny kształt.
Układać po 3 placki na wyłożonej paierem do pieczenia blaszce.
Piec w 180ºC przez 20 minut.
Jeszcze ciepłe placki upieczonego ciasta pokroić w paski i studzić na kratce.
Smacznego!
Jeśli skorzystałeś z tego przepisu lub masz jakieś pytania zostaw proszę komentarz.
Miło mi równiez będzie, jeśli ocenisz ten przepis dając mu odpowiednią wg ciebie ilość gwiazdek.
Syrop cukrowy można spokojnie zastąpić melasą :)
Dobra podpowiedź, można zastąpić. Jednak melasa ma swój smak i nieco inaczej smakuje.
Zrobię syrop i upiekę te ciasteczka, bo bardzo mnie kuszą